Terrarium roślinne
Terrarium roślinne w praktyce.
Projekt Łucka to obecnie największe terrarium roślinne typu wiwarium jakim się zajmuję na zlecenie obsługi i utrzymania. Terrarium to dobiega 5-letnich urodzin i fantastycznie wynagradza zainwestowane środki, włożony trud, pracę oraz dotychczasowy wkład w jego serwis. Pełnowymiarowe, ścienne terrarium stanowi oś lokalu mieszkalnego. Kapitalnie zdobi i wyróżnia się we wnętrzu wykończonym w surowym, industrialnym, niemal loftowym stylu. Technologia terrarium jest w pełni zautomatyzowana, a w ostatnim czasie została zmodernizowana i rozbudowana o retencję wody. Po latach, habitat roślinny jest oczywiście dojrzały, stabilny i generuje olbrzymi przyrost masy zielonej wymagającej regularnej przycinki. Gdyby nie konieczność cyklicznego usuwania nadmiaru roślin z terrarium to projekt byłby praktycznie bezobsługowy.
Wykonane terrarium roślinne nie kończy się jedynie na dostawie zbiornika, jego aranżacji wewnętrznej, obsadzenia roślinami, podłączenia instalacji zraszania i uruchomienia. Podobnie jak leśny młodnik poletka 2-metrowych drzewek trudno nazwać lasem tak i terrarium tropikalne roślin egzotycznych nabiera mocy w nazwie dopiero kiedy prawidłowo funkcjonuje, tzn., kiedy flora wykazuje stabilny i zdrowy przyrost. To nie następuje tydzień po starcie, ani nawet w miesiąc.
I chociaż zaobserwujemy nowe listki lub stożki wzrostu to raczej będzie to przyrost rozpędu jeszcze z środowiska ich pochodzenia (plantacja, hodowla, matecznik). Chociaż po obsadzeniu terrarium nowymi roślinami wyglądają świeżo i zdrowo to w większości przypadków ich wzrost zostanie czasowo zahamowany. Dopiero nowe liście i łodygi dopasują się do nowych warunków, a stare, z okresu ich sadzenia prawdopodobnie obumrą. Należy pamiętać, że przyrost masy zielonej zawsze jest poprzedzony długotrwałym rozwojem systemu korzennego, zarówno roślin sadzonych do podłoża, jak i epifitów na korzeniach. Zatem kluczem sukcesu jest cierpliwość.
Startowa faza dojrzewania terrarium.
Terrarium roślinne i jego siedlisko dojrzewa w kilku etapach, często dość burzliwych, a proces może trwać nawet parę długich miesięcy zanim uzyska stabilizację. Pleśnie, porosty, grzyby, ustalenie optymalnej cyrkulacji powietrza, dopasowanie równomiernego, strefowego lub punktowego nawadniania, wpływ światła naturalnego to tylko część czynników rzutujących na gospodarkę zamkniętego habitatu roślinnego. Możliwe pogorszenie kondycji i zdrowia nowych roślin, ich częściowe zanikanie lub nawet obumieranie również może się zdarzyć w nowo uruchomionym terrarium. Co więcej, podobnie jak w naturalnym środowisku, także i w sztucznym biotopie zamknięte terrarium szklane jest areną rywalizacji pomiędzy sąsiadującymi roślinami o światło, wodę i składniki odżywcze. Zatem struktura i aranżacja często ulegają przeobrażeniu nie zawsze po linii oczekiwania Użytkownika.
Rośliny łodygowe zwykle rosną wzwyż, epifity w szerz, rozety opanowują strefę, jedne mają głębokie i rozkrzewione systemy korzenne, inne wręcz wątłe, powierzchniowe. Dalej, mchy, porosty i wątrobowce poprawiają miejscową chłonność wody. Dla jednych roślin ozdobnych to znakomicie, a dla innych kumulacja i nadmiar wilgoci wręcz przekleństwem. Natury, nawet utrzymywanej w sztucznych warunkach nie da się zaprogramować. Nie istnieje również cudowny wzór obliczenia prawidłowego funkcjonowania, aby zaprogramować terrarium roślinne. Ograniczone, niewielkie projekty łatwiej opanować niż wielostrefowe, wielkogabarytowe, pełnościenne ekosystemy. Jest to zadanie trudniejsze, ale absolutnie wykonalne. Co jest głównym czynnikiem sukcesu ? Tak, wspomniana powyżej cierpliwość.
Proces realizacji i wykonania terrarium na zamówienie nie kończy się na jego dostawie i uruchomieniu. Nie wystarczy włożyć wtyczkę do gniazdka i odtrąbić sukces „ładnego” projektu. Według mojej opinii i doświadczenia, aby poprawnie wykonać terrarium roślinne to proces jego tworzenia, powinien składać się w 40% z samej budowy i instalacji, 30% z prawidłowych konfiguracji i nastaw technologii a także jej adaptacji w trakcie rozwoju projektu oraz 25-20% z obsługi i zabiegów pielęgnacyjnych. Pozostałe 5-10% przypada na warunki i otoczenie w jakim terrarium zostało zainstalowane.
Warte podkreślenia jest, że każdy projekt postępuje i rozwija się inaczej. Dwa terraria o tej samej wielkości i tej samej konfiguracji wykonane w dwóch różnych pomieszczeniach, będą dojrzewać i rozwijać się w innym tempie i prawdopodobnie po czasie będą także inaczej wyglądać wewnątrz. Kompletne, zdrowe i zachwycające terrarium roślinnego wymaga wkładu i zaangażowanie, zrozumienia i reakcji oraz… czasu
Terrarium roślinne, które pierwotnie miało być wielkim akwarium.
Prezentowane terrarium roślinne wymaga regularnej obsługi serwisowej. Biotop generuje ciągły i znaczący przyrost masy zielonej. Chociaż nie zawsze tak było. Realizacja i budowa terrarium dały mi bezcenne doświadczenie. Co prawda założenie terrarium zrealizowałem w ramach poprzedniej spółki, ale byłem tego zadania pomysłodawcą, projektantem i głównym wykonawcą. Poznałem każdy centymetr kwadratowy terrarium oraz wszystkie niuanse z projektem związane, włącznie z współpracą z Inwestorami.
Pierwotnie to terrarium roślinne wcale miało nim nie być, jako że Zamawiający w pierwszym wyobrażeniu planował olbrzymie akwarium ścienne. Na etapie remontu i aranżacji wnętrza lokalu Klient myślał o obłędnie wysokim ściennym akwarium słodkowodnym. Przedstawiłem kontrargumenty podkreślające niepraktyczność i trudność w realizacji oraz eksploatacji tak wysokiego wodnego akwenu, co spotkało się ze zrozumieniem. Miejsce przeznaczenia habitatu było dość spore i w całości przeznaczone na ten cel, zatem przekierowaliśmy uwagę i zainteresowanie na inny rodzaj ekosystemu.
Wybór naturalnie padł na wielkogabarytowe terrarium roślinne. Zatem logiczne było zaplanowanie i wykonanie zamkniętego przeszklonego terrarium, a na prośbę Zamawiających imitującego środowisko lasów Borneo. Z uwagi na wielkość wnęki i przestrzeń do zajęcia praktycznie od podłogi do sufitu – zaproponowałem i przyjąłem do realizacji terrarium na wymiar w postaci lekkiej akrylowej gabloty. Zbiornik został wykonany fabrycznie i dostarczony na budowę w całości. Dzisiaj z perspektywy kilkuletniej obsługi tej oraz innego terrarium akrylowego stwierdzam, że akryl z pewnością nie jest najlepszym materiałem do budowy zraszanych terrariów roślinnych.
Szkło, chociaż ciężkie i kruche jest jednak sztywne, utrzymuje geometrię, nie rysuje się i zdecydowanie lepiej zdaje egzamin. Obecnie wszystkie nowe projekty realizuję w szklanych terrariach. Natomiast w projekcie Łucka akrylowe drzwi zostały wymienione na fronty z poliwęglanu. To ciekawy materiał. Co prawda nie jest tani i również się rysuje oraz nie lubi się z rozpuszczalnikami, ale dosyć lekki i nie odkształca się od wilgoci tak jak akryl.
W przeciwieństwie do akwarium, w którym ogranicza nas ciśnienie słupa wody, przy budując terrarium roślinne wielkość szklanej gabloty może być praktycznie nieograniczona. O ile nie występują granice architektoniczne, a budżet Zamawiającego pozwala to szklane terrarium można wykonać niemalże od podłogi do stropu, od ściany do ściany. Jedynym limitem jest długość typowej tafli szkła 360cm, ale jeśli byłaby taka potrzeba to można zamówić i większe rozmiary. Natomiast w projekcie Łucka wymiary zbiornika są następujące = L187 x W60 x H175cm, co daje pojemność habitatu niemal 2000 litrów. Pod terrarium przewidziano 60cm przestrzeni technicznej oraz niecałe 25cm komory oświetlenia nad gablotą. Podkonstrukcją obu przestrzeni – dolnej i górnej – stanowią stelaże, do których mocowana jest zabudowa meblowa.
Aranżacja wewnętrzna – w branży nazywana hardscape’em lub terrascape’em – została zbudowana z kilku ponadmetrowych korzeni mangrowca. Tylną ściankę wykonałem z niskoprężnej pianki montażowej, grubej warstwy silikonu i odkwaszonego torfu. Ekspozycję uzupełniły liny jutowe imitujące liany. W tym projekcie zastosowałem fałszywe dno, ale obecnie już odchodzę od tego rozwiązania i powszechnie stosuję podbudowę z gruboziarnistego keramzytu. Roślinność ewoluowała kilka razy, a że do dzisiaj podrzucam coraz to nowe gatunki te przerastają się wzajemnie w sposób kontrolowany, ale naturalny. Mimo, że nasze terrarium roślinne ma możliwość regulowania warunków to niemały wpływ na florę mają pory roku i oświetlenie naturalne. Słońca w lokalu jest bardzo dużo co dodatkowo akceleruje wzrost roślin w terrarium.
Technologia a terrarium roślinne, czyli jak bardzo skomplikowana może być instalacja.
Z powodów zdrowotnych oraz zmian właścicielskich poprzedniej spółki, przez około roku terrarium to było serwisowane przez mojego byłego Wspólnika. W tym czasie nie miałem podglądu ani wpływu na jego obsługę. Natomiast po moim powrocie do aktywności zawodowej spotkała mnie przyjemność ze strony Inwestorów, którzy zwrócili się do mnie z propozycją przejęcia obsługi terrarium, na co oczywiście chętnie przystałem.
Terrarium roślinne ma swoje serce i jest nim podstawa układu hydraulicznego, czyli 2 zbiorniki wody po 40 litrów każdy. Pierwszy jest produkcyjny wody czystej na cele nawadniania terrarium, drugi to retencja wody odpadowej gromadzona na potrzeby podlewania niezliczonej ilości kwiatów doniczkowych w mieszkaniu Użytkowników. Zapas wody czystej do zraszania jest uzupełniany w trybie ciągłym. Konduktometryczne sondy poziomu wody sterują elektrozaworem Danfoss zasilania wodą kranową. Woda kranowa kierowana jest na filtrację osmozy odwróconej RO3 po której odrzut z osmozy trafia do kanalizacji, a woda czysta do pierwszego zbiornika 40 litrowego. Tą wodę okresowo uzupełniam makroelementami i mikroelementami dolewając płynne nawozy. Nieco rzadziej do zbiornika produkcyjnego dodaję odrobinę soli mineralnych celem wzbogacenia.
Jeśli chodzi o nawadnianie to terrarium roślinne obsługuje bezawaryjna marka Mistking. W trakcie dojrzewania ekosystemu i porastania roślinnością układ systematycznie powiększałem o kolejne dysze i strefy hydratyzacji. Pompa zestawu Ultimate obecnie zasila około 30 dysz rozmieszczonych strefowo. Zraszanie odbywa się co dzień w porze nocnej. Nadmiar wody z gabloty spływa przelewem do drugiego zbiornika, gdzie jest akumulowany. Ten rezerwuar wody odpadowej działa kaskadowo. Nadmiar wody przelewa się już do kanalizacji. Zapas 40 litrów wody do podlewania kwiatów doniczkowych jest uzupełniany w kilka dni. Zbiornik retencyjny jest wyposażony w wydajną pompa zanurzeniowa Eheim Universal Classic 3400 umożliwiającą szybkie, bezpieczne i higieniczne napełnianie konewki z sztywnego kranu lub jego przedłużenia elastycznym wężem ogrodowym.
Dyskutowane terrarium roślinne zostało wyposażone w 10 lamp krótkiego i średniego zasięgu Skylight PRO RH i RV, oraz 3 lampy Skylight OPTI V25. Lampy skupiające penetrują front pomiędzy korzenną aranżacją i dostarczają światło w dolne partie habitatu. Nie jest proste równomierne doświetlenie wszystkich stref tak wysokiej gabloty, zwłaszcza z dość masywną i wysoką aranżacją korzenną hardscape. Rywalizujące o promienie szybko rosnące rośliny rozkładają parasol z liści ograniczając przemianę energii świetlnej w energię chemiczną florze z niższych kondygnacji. Dlatego też niezwykle istotne jest okresowe usuwanie i przerzedzanie zieleni w górnych strefach w tym nawet zdrowych okazów.
Nieco inaczej jest w przypadku roślin cienia, typu paproci – te nie potrzebują bezpośredniej ekspozycji, a nawet lepiej się czują w pełnym cieniu. Cieniolubne są z reguły wolno rosnące. W zbyt mocnym oświetleniu rośliny wybarwiają się w pochodne czerwonych kolorów, często spowalniają rozwój, a czasem wręcz umierają. Oczywiście za mocą światła idzie także intensywne kwitnienie, co jest celem samym w sobie. Jednak rekomenduję ograniczanie mocy lamp stosując proste kontrolery (np. Skylight AQCT-1, względnie oddzielając komorę oświetlenia półprzezroczystą blendą (np. Plexi o przepuszczalności 75%/50%/25%, w zależności od potrzeb i hodowanych okazów). Paradoksalnie przy zbyt mocnym oświetleniu terrarium roślinne może utracić swoją urodę, a flora kondycję zdrowotną.
Wentylacja, czyli niedoceniany i pomijany system wielu terrariów, nie tylko roślinnych.
Niemałym wyzwaniem jest rozproszenie i odprowadzenie ciepła generowanego przez lampy. Skuteczna jest wentylacja wymuszona. Jednak po drugiej stronie należy rozważyć potrzebę Użytkowników zachowania umiarkowanej ciszy w pomieszczeniu, gdzie zostało zlokalizowane terrarium roślinne. Bez chłodzenia temperatura w komorze oświetlenia nad terrarium (przypomnę, że dosyć wąska) osiągała 40-45 deg C. Zatem temperatura w terrarium, tuż pod szklanym stropem jest niewiele niższa i propaguje w głąb zbiornika. Takie poziomy temperatur są niedopuszczalne i szkodliwe dla większości roślin egzotycznych. Przez lata testowałem wiele konfiguracji wentylatorów mechanicznych – od wolnoobrotowych, przez blower’y, kończąc na dużych kanałowych Harmann i Eberg – i stwierdzam, że nie ma idealnego rozwiązania, a każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
Tak duże terrarium roślinne wręcz obliguje do wykonania wentylacji jego wnętrza. Zadań jest kilka. Przede wszystkim wymuszenie cyrkulacji i ruchu powietrza, co zapobiega przegniwaniu i zmniejsza występowanie glonów i porostów. Faktem jest, że wiele roślin nie lubi przeciągów, ale tych możemy rozważyć posadzenie z daleka od wylotów powietrza. Tłoczenie świeżego powietrza także zmniejsza i reguluje poziom wilgotności. Wcale nie jest powiedziane, że utrzymywanie wilgotności rzędu 85-90% jest konieczne czy zalecane. Mimo tropikalnego pochodzenia rośliny nie lubią nadmiaru wody w korzeniach, a ten zawsze się będzie utrzymywał przy wysokiej wilgotności powietrza.
Pożądane w terrariach insekty jak np. prosionki lub skoczogonki również eliminuje zbyt wysoka wilgotność, czego w takich warunkach nie odczuwają ślimaki i mnożą się na potęgę. A przypomnę, że jednym z największych wrogów każdego terrarium roślinnego jest mały ślimak nagi (Pomrowik mały, Deroceras laeve). Ten żarłoczny drań gustuje w stożkach wzrostu, młodych liściach, kwiatostanach i ogólnie robi spustoszenie w florze terrarium.
Ostatnią zaletą wentylacji wymuszonej jest wspomniane wcześniej uregulowanie i rozproszenie ciepła generowanego przez lampy. Nie twierdzę, że wentylacja grawitacyjna jest zła, uważam jednak, że w dzisiejszych czasach przy dostępności szerokiej gamy wentylatorów oraz elektroniki ich sterowania niewykorzystanie skuteczności wentylacji mechanicznej jest zaniechaniem. Tym bardziej, że w wielu terrariach stosuje się kontrolery z higrometrem i termometrem, które umożliwiają wysterowanie urządzeń właśnie typu wentylator.
Terrarium roślinne projektu Łucka wyposażone jest w wentylację wymuszoną – zarówno tłoczenie czystego powietrza do zbiornika terrarium, jak i wentylacja komory oświetlenia – oparta została na osiowych wentylatorach Panasonic. Nie są tanie, ale bardzo ciche jak na swoją wydajność. Użytkownicy nie skarżą się na ich głośność, a ja odnotowałem wyraźne rozproszenie ciepła. Na podstawie własnych doświadczeń, jestem gorącym zwolennikiem zasilania terrarium świeżym powietrzem w trybie ciągłym 24h/7d. Redukuje to ilość CO2 w zbiorniku w godzinach nocnych, co przy dużej masie zielonej dla ewentualnych mieszkańców terrarium jest niezdrowe, a bywa zabójcze.
Zapach terrarium dla jednych przyjemnych, dla innych przykry i co wtedy ?
W okresie dojrzewania i stabilizacji biologicznej, kiedy zraszanie było częste i intensywne terrarium roślinne emitowało zapach przypominający mokrą ziemię, błoto, butwiejące drewno. O ile mnie ten zapach nie przeszkadzał, to Inwestorom już tak i szukając przeciwdziałania wpadłem na tymczasowe odwrócenie kierunku przepływu powietrza i skierowanie wylotu na filtrację węglową. W ten sposób wszelkie zapachy z terrarium były absorbowane w filtrze. Jednak taka konfiguracja miała jeden feler – zasysanie powietrza z terrarium w chwili zraszania powodowało porywanie cząstek aerozolu i jej zbieranie się w kanale wentylacyjnym. Nie były to duże ilości i w żaden sposób nie zagrażały elektronice czy dolnej zabudowie meblowej, jednak nie było to fartowne rozwiązanie.
W tym czasie musiałem regularnie odprowadzać kondensat wody z układu wentylacji. Czy można zaprogramować wyłączenie wentylatora na czas zraszania ? Tak, na pewno można, tylko w tamtym czasie zraszanie było ustawione na interwały czasowe, a nie konkretne godziny. Kiedy rośliny terrarium oplotły aranżację systemem korzeni i mogłem stopniowo zmniejszać intensywność nawadniania, wtedy zbiornik przestał wydzielać niepożądany zapach i przywróciłem tryb wentylacji na tłoczenie świeżego powietrza do gabloty. Chociaż podkreślę, że w mojej ocenie zapach nie był niepokojący.
Serwisujemy terrarium roślinne, czyli przyjemne z pożyteczny.
Czy terrarium roślinne koniecznie należy serwisować i jak często ? Na to pytanie nie można sformułować jednoznacznej odpowiedzi. Każdy ekosystem rządzi się swoimi indywidualnymi prawami, a i rodzaj biotopu, zastosowanych roślin, czy ustawionych parametrów warunków atmosferycznych – wydłuża bądź skraca odstępy czasowe pomiędzy konieczną ingerencją. Natomiast serwis terrarium roślinnego jest niewątpliwą przyjemnością. W końcu wielu fanów kwiatów doniczkowych czy ogrodowych decyduje się na kwietniki czy kolekcję okazów nie tylko z chęci ich posiadania, ale głównie emocjonowania się ich kondycją, rozwojem, kwitnieniem i rozmnażaniem. A najwięcej zmian (owszem obukierunkowych) zauważamy podczas bezpośredniej pracy z roślinami.
W ramach obsługi terrarium roślinnego należy przewidzieć czynności związane z higienizacją habitatu – usuwanie martwej materii, usuwanie glonów i niepożądanych grzybów i porostów (nie wszystkie są nieproszone). Ponadto wspomniana wcześniej redukcja nadmiaru roślin przesłaniających światło strefom dolnym również należy do obowiązku. Kontrola szczelności gabloty oraz układu hydraulicznego a także sprawdzanie wydajności wentylacji również powinny być sprawdzane regularnie. Pozostaje mycie szyb terrarium dla zapewnienia estetyki całego projektu. Jest jeszcze jeden element serwisowy, a mianowicie okresowa regeneracja dysz zraszaczy. Mimo zasilania terrarium wodą osmotyczną, to okresowe podawania minerałów i nawozów, oraz fakt, że dysze pozostają wilgotne długo po zakończeniu nawadniania – powodują, że obrastają osadami. Osady z kolei zmniejszają wydajność zraszania, a ostatecznie nawet i całkowicie blokują przepływ.
Podsumowując, terrarium roślinne Łucka jest obecnie najbardziej spektakularnym projektem habitatu, przy którym pracuję. Duża gablota, ekspozycja słoneczna, osiowa lokalizacja, pełna automatyzacja procesów, współpracujący i elastyczni Inwestorzy oraz bieżąca obsługa i serwis terrarium – wszystko to zapewnia satysfakcję i przyjemność pracy przy prezentowanym zadaniu. Do tego pracownia roślin tropikalnych NATUREINHOUSE jest źródłem nowych odmian roślin implementowanych do prezentowanego projektu.